Archiwum 10 grudnia 2004


gru 10 2004 Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy...
Komentarze: 2
Tak. To jest jeden z tych blogów, gdzie będzie sobie można przeczytać wywody zdesperowanej nastolatki.
Tak właśnie!
A jak komuś coś nie pasuje, to uprasza się o wyjście. Delikatnie rzecz ujmując.

Źle mi. Cholernie mi źle.

Strasznie jest chcieć być z kimś, z kim się już kiedyś było, mając tę świadomość, że ta osoba ma nas już gdzieś. To nie jest naprawdę nic przyjemnego.

Mam już dość wysłuchiwania, że powinnam dać sobie z nim spokój, że nie jest dla mnie. Jest w nim coś magnetycznego, coś, co nie pozwala mi odejść. Nawet, jeśli on odrzuca. Mnie.

To nie jest fajne. Brakuje mi go. Dokładnie jego.

Bardzo...
dwie-osemki : :